Wojciech Dzieduszycki zebrał w jezupolskim pałacu dużą kolekcję malarstwa i bibliotekę na 15 tys. tomów. Dla kolekcji obrazów i ikon jedną z sal nakazał udekorować w stylu bizantyjskim z olbrzymią ilością złoceń. Mieściły się tu tu też obrazy, które Dzieduszycki zakupił. Podczas natarcia rosyjskiego w 1914 roku pałac został ograbiony i spalony, jednak większość cennych rzeczy i bibliotekę udało się uratować zakopując je w ziemi. Po I wojnie rezydencję odbudowano, lecz już bez jednego ze skrzydeł.